Kto choć trochę zna kuchnię Argentyny myśli grill. Tam nazywa się to Asador i nie tylko pierwsza litera łączy pieczenie dużych kawałków mięs na ogniu z kulturą arabską. W krajach arabskich ta sama czynność nazywa się Meshoui.
Maurowie, a właściwie Moryskowie, wypędzeni z Hiszpanii zaimplantowali tę technikę w południowej Ameryce dołączając do Hiszpanów, Kreolów i innych mniejszości pod koniec XVIw.
Odmienność i bogactwo produktów umożliwia Argentyńczykom komponowanie bardzo bogatych w składniki dań, jednak kuchnia tego wielkiego kraju skupia się na mięsie oraz — w rejonach wzdłuż wybrzeża — na rybach i owocach morza.
Nasza przygoda z sierpniową kartą to jak zwykle wariacje i interpretacje, jednak oparte na recepturach rozpoznawalnych dla podróżników oraz na najbardziej typowych składnikach takich jak kukurydza, quinoa, ziemniaki, bataty i oczywiście wino Malbec będące podstawowym szczepem Argentyny.
16,- Ceviche z tuńczyka z leche de tigre i batatem
45,- Krewetki z chili i czosnkiem, sałaty, limonka, mango
16,- Pieczone empanadas ze szpinakiem, komosą ryżową i serem solankowym
31,- Sałatka z grillowaną wołowiną i chimichurri, oliwki kalamata, konfitowane pomidory
54,- Stek z kalmara z chimichurri, czarna soczewica, słodko kwaśna papryka
44,- Kurczak zagrodowy, chorizo, cydr, quinoa, melon miętowy
49,- Kaczka poddymiona, sos morelowy, ciastko z batata, tapioka
74,- Kotleciki jagnięce z kostką z grilla, pieczony pomidor z pietruszką i parmezanem, ziemniaczane purée
56,- Wołowina w sosie malbec, pieczona polenta, sałatka z fasolki szparagowej
38,- Warzywna„carbonada criolla” z kukurydzą, papryką, ser owczy, kuskus mograbieh
42,- Pastel de papa, czyli ciastko ziemniaczane z bakłażanem i boczniakami
22,- Kadaif, serniczek dulce de leche, pistacje, limonka